poniedziałek, 17 września 2018

Nocami uciekałam do innych światów, tęskniłam


Nocami uciekałam do innych światów, tęskniłam za tym, czego nie miałam. Dniami płakałam, głowę spuszczałam w dół. Dziś, przyszła kontrola. Nie mogę stale snuć wyobrażeń nijak niemających nic wspólnego z rzeczywistością. Spaceruję codziennie po lesie. Okrajek jest zaśmiecony, pełno butek, petów i foli. Jednak im dalej idę w głąb, mogę dostrzec coraz więcej piękna. Śladowe ilości klonów zmieniły swoje kolory, mienią się czerwienią i brązem, wrzosy ozdabiają ziemię, bez czarny kusi owocami. Chcę, muszę chcieć dostrzegać jak wiele mam dookoła, czego nie posiadali ci przede mną i nie zyskają ci po mnie.  

7 komentarzy:

  1. Mądre słowa. Mnie ciężko jest powstrzymać się przed uciekaniem do innych światów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo te światy są ładniejsze i ciekawsze, ale co po za tym? Zaniedbując rzeczywistość dla nich nic nie zyskamy.

      Usuń
    2. Tak, i dkatego są takie pociągające. Nawet jeśli najpiękniejsze doświadczenia faktycznie są w tej niedoskonałej rzeczywistości.

      Usuń
  2. Ja uwielbiałam ucieczki do snów... Musiałam nauczyć się rzeczywistości i... Ta jest teraz dużo lepsza niż sny ;) tylko trzeba nad nią popracować, "ulepić" ją pod siebie, a nie się dostosować.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie las przeraża swoją tajemniczością a tu, gdzie mieszkam jest go bardzo dużo. Poza przerażeniem budzi też ciekawość. Niby człowiek nie lubi tego, czego nie zna, ale las akurat wzbudza mimo wszystko zaufanie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam. Spacery po lesie stały się moją utopią w ubiegłym roku, w tym coraz ich więcej. Lubię tę ciszę, choć nie sposób nie spotkać tam ludzi. Ale natura wokół ma swój urok, niepowtarzalny...

    OdpowiedzUsuń
  5. To jak tęsknota za czymś czego nigdy nie było. Wspaniałe ale i zwodnicze. Ślicznie opowiadasz.

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy