Bywają dni, że zazdroszczę wam, chociaż dusze wasze od ciał zostały rozdzielone. Nie chcę ze śmiercią tańczyć tanga, a jedynie słowa umieć ułożyć tak, by i o mnie wspominali. Znaleźć krztynę odwagi, pewności. Nie mieć widzieć muru jaki potrafiłabym obejść o ile umysł mój nie zostałby uszkodzony.
czwartek, 12 sierpnia 2021
poniedziałek, 14 czerwca 2021
Wszystko jest do zdobycia, gdy mamy te dwadzieścia kilka lat. Dlaczego więc kroczę wyłącznie w tył spoliczkowana złudzeniami? Nauczono mnie dążenia ku rzeczywistości nierealnej do spełnienia. Cierpię dzień po dniu, nie potrafiąc dogonić własnych ambicji. Tylko, czy one naprawdę są moje? Jak wiele z nich wepchnęło do głowy społeczeństwo?
Subskrybuj:
Posty (Atom)